Viessmann zapowiedział również, że przeznacza 1 mln euro na wsparcie potrzebujących.

W swoim oświadczeniu firma mówi: „Jako firma rodzinna, ataki Putina na Ukrainę postrzegamy jako atak na nasz ludzki świat i wartości – świat, w którym wolimy żyć, oparty na wartościach podnoszących dobrostan ludzi, swobodne myślenie , przemówienie i demokratyczne podejmowanie decyzji, które stanowią niezbędną podstawę do spełnienia naszego celu, jakim jest (współ)tworzenie przestrzeni życiowej dla przyszłych pokoleń”.

Decyzja o zaprzestaniu prowadzenia interesów z Rosją miała zapaść 25 lutego.

Chociaż wstrzymuje wszystkie dostawy do iz Rosji, Viessmann twierdzi, że będzie wywiązywać się ze swojej społecznej odpowiedzialności wobec „członków rosyjskiej rodziny”, kontynuując wypłacanie im pensji. „Jako jedna wielka rodzina Viessmann zaopiekujemy się naszymi pracownikami i osobami w potrzebie w regionie kryzysowym”, mówi firma.

„Na Ukrainie jesteśmy przede wszystkim oddani członkom naszej rodziny i ich bezpieczeństwu w tych niezwykle niebezpiecznych okolicznościach. Robimy wszystko, co w naszej mocy, aby były bezpieczne teraz iw najbliższej przyszłości. Wraz z lokalnym zespołem kierowniczym poczyniliśmy wczesne przygotowania do ewakuacji do bezpiecznych i przyjaznych społeczności w krajach sąsiednich iw całej Europie. Wszyscy pracownicy otrzymali pomoc finansową. Nasi koledzy z sąsiednich krajów poczynili już przygotowania do przyjęcia i zakwaterowania ukraińskich członków rodziny. Ich zdrowie i bezpieczeństwo jest naszą najpilniejszą troską i pozostaje naszym najwyższym priorytetem”.

Darowizna w wysokości 1 miliona euro wesprze organizacje humanitarne non-profit jako środek natychmiastowy. Po drugie, zapewni wsparcie na miejscu w postaci transportu, zakwaterowania, wyżywienia i leków, a wreszcie wsparcie dla ludzi w postaci możliwości kształcenia i szkolenia.