Jaka nisza pozostawała niewypełniona na rynku, gdy powstał pomysł na stworzenie firmy MechVent?
Tak naprawdę szukanie niszy, czyli własnej drogi, odbywa się w sposób ciągły. Jest to spowodowane samą dynamika rynku, który co roku przynosi nowe wyzwania. Tak mi się ułożyło, że jako absolwent Wydziału Mechanicznego Politechniki Gdańskiej o specjalności Urządzenia i Systemy Klimatyzacyjne od początku pracowałem w tzw. branży wentylacyjnej. Przechodząc przez stanowiska od asystenta projektanta, przez handlowca i kierownika, do dyrektora oddziału, miałem okazję bardzo dobrze poznać specyfikę działania branży, w tym jej mankamenty oraz odszukać swoją ścieżkę.

Co nowego zaproponował MechVent?
Mogliśmy zaproponować klientowi usługę, polegającą na dostarczeniu kompletnego rozwiązania systemu wentylacyjnego, począwszy od urządzeń wentylacyjnych, automatykę, uruchomienie i serwis. Klient zwracał się z problemem, a my próbowaliśmy mu pomóc. Dziś, skupiamy się na trzech kierunkach działalności – na automatyce do układów HVACR, detekcji gazów oraz usłudze serwisowej. Nie jesteśmy wielką spółką, co umożliwia nam bycie elastycznymi i bardziej dopasowanymi do potrzeb rynku.

Jaką pierwszą inwestycję obsługiwał MechVent? Co było największym wyzwaniem?
Pierwszą inwestycją, jaką obsługiwaliśmy, była dostawa wentylatora do okapu kuchennego. Czyli nic poważnego. Starałem się jednak tak prowadzić spółkę, by uczyć się na realizacji małych inwestycji i stopniowo realizować coraz większe.
Pierwszym dużym wyzwaniem były układy automatyki na ocynkownie w Częstochowie i garaż w Tarnowie. Kolejne tematy stawały się jedynie powieleniem poprzednich.

Jakie jest zatem źródło przewagi konkurencyjnej w sektorze automatyki?
Źródeł przewagi konkurencyjnej jest bardzo dużo. Rozwiązania techniczne, prostota obsługi, szybkość dostawy, możliwość wprowadzania zmian w układzie, cena. Każdy z klientów jest inny i inaczej porównuje oferty. My dokładamy wszelkich starań, by oferowane produkty i usługi były na najwyższym poziomie, bez względu na wielkość zamówienia.

MechVent wszedł na rynek w tym samym roku co słynny iPhone. Rynek pod wpływem rozwoju technologii mobilnej zmienił się niewyobrażalnie. Czy tak samo dużo dzieje się w automatyce?
Branża automatyki również bardzo szybko się rozwija, choć wszelkie nowinki wprowadzane są raczej powoli do układów sterujących samymi urządzenia. Zwykle pojawiają się nowsze sterowniki z nowszymi możliwościami.
W samych stycznikach, przekaźnikach czy zabezpieczeniach nadprądowych nie ma wielkich zmian – na rynku jest to samo, co było 2-4 lata temu. Była jedna próba wprowadzenia na rynek palmtopów, ale nie przyjęły się – może było za wcześnie? Naprawdę dynamiczny rozwój można zaobserwować na płaszczyźnie automatyki do systemów BMS (Building Managament System – systemy automatyki budynkowej), ale tym się jeszcze nie zajmujemy.

Co jeszcze ważnego dzieje się na rynku automatyki dla HVAC&R? Jakie zjawiska rynkowe kształtują dziś ten sektor?
Największe zmiany dotyczą elementów układów automatyki, które są odpowiedzialne za wizualizację realizowanych procesów – chodzi tu o wszelkiego rodzaju wyświetlacze, karty komunikacyjne czy modemy. Natomiast sam sektor kształtowany jest, jak niemal wszędzie, przez oczekiwanie klienta. Możliwości jest tyle, że teoretycznie ograniczeni jesteśmy jedynie grubością portfela klienta. Lubimy oczywiście sprzedawać bardzo drogie systemy automatyki, ale zawsze dopasowujemy układ sterowania nie tylko do oczekiwań, ale i do rzeczywistych potrzeb klienta.

Jak potrzeby będą zatem wpływać na rynek automatyki przez najbliższych kilka lat?
Według mnie, rynek będzie zmierzał w kierunki coraz większego wykorzystania możliwości sterowania elementami wykonawczymi przez protokoły komunikacyjne. Od kilku lat dostępne są siłowniki czy styczniki adresowalne, do których wystarczy jeden przewód, by sterować wszystkimi elementami. Nie zostało to jednak dotąd wprowadzone na szeroką skalę. Być może, właśnie nadchodzi dobry czas na wprowadzenie smartfonów do układów regulacji na masową skalę?

Dziękujemy za rozmowę.

Fot. Rafał Meszka dla HVACR.pl