Opinie dotyczące wyników branży byłe w większości pozytywne, le były zróżnicowane w zależności od grupy produktowej, regionu czy docelowej grupy klientów. Nie brakowało opinii, ze jeżeli sytuacja z początku roku miałaby mieć kontynuacje do końca roku, czekałby nas rekordowy rok. Uśredniając wszystkie wyniki które udało się zebrać z rynku na koniec kwartału, branża instalacyjno-grzewcza zamknęła go z pozytywnym wynikiem bliskim 10% wzrostu. Widoczne było co prawda pewne osłabienie dynamiki wzrostu sprzedaży, w niektórych przypadkach nawet nastąpiły spadki, ale można traktować takie zjawisko jako normalne. Pewna niewiadomą są oczekiwane wyniki w następnych kwartałach. Należy pamiętać, że gospodarka, to naczynia połączone, uzależnione od branż pokrewnych i dalszych co przekłada się na szereg ważnych dla funkcjonowania czynników takich jak łańcuch dostaw, oraz co jest szczególnie ważne – siła nabywcza obiorców ostatecznych towarów i usług. Tymczasem od początku wystąpienia pandemii w Europie i USA, społeczeństwa są bombardowane przez polityków i związanych z nimi różnej maści ekspertów, wyłącznie negatywnym przekazem odmieniającym słowo „kryzys” czy zapaść gospodarcza we wszelkich możliwych przypadkach. Taki przekaz, serwowany przez wszelkie media powoduje powstanie nie mniej groźnego wirusa jaki jest pandemia strachu, paraliżująca motywacje do podejmowania jakichkolwiek działań gospodarczych. Tymczasem sytuacja w której się znaleźliśmy to po prostu nowe warunki brzegowe, do których należy się zaadoptować poprzez zastosowanie procedur bezpieczeństwa eliminujących lub maksymalnie redukujących niebezpieczeństwo zakażenia, po to aby utrzymać obieg pieniędzy w gospodarce. Tego niestety w działaniach rządów brakuje – motywacji ludzi do działania, poprzez wskazanie im w jaki sposób można to robić bezpiecznie, żeby przejść przez trudny okres, nie kasując przy tym ich źródeł dochodu.

Branża instalacyjno-grzewcza w Polsce jako jedna z pierwszych zareagowała na nową sytuację i już na początku pierwszych oznak paniki w społeczeństwie spowodowanej przekazem o zagrożeniu COVID-19, przygotowała procedury bezpiecznego funkcjonowania dla serwisantów, producentów, dystrybutorów i instalatorów, co pozwoliło dość szybko opanować sytuacje i z pewnością miało pozytywny wpływ na wynik branży po I kwartale 2020. Niemniej jednak w marcu dały się zauważyć pierwsze negatywne oznaki spowolnienia spowodowanego wprowadzeniem ograniczeń w działalności gospodarki i strachem społeczeństwa przez zarażeniem oraz niepewnością finansową.

Odnotowano ponownie wzrosty sprzedaży w podstawowych grupach produktowych, gdzie notowane są wzrosty już od kilku kwartałów, chociaż te wzrosty w większości przypadków nie były już tak spektakularne jak w niedalekiej przeszłości. W pozostałych grupach produktowych nastąpiła stabilizacja, lub niewielkie poza kilkoma wyjątkami spadki, co dotyczy głównie grupy kotłów na paliwa stałe, oraz ponownie kolektorów słonecznych. Świadczy to o osiąganiu pewnego stabilnego pułapu sprzedaży urządzeń grzewczych. Według zebranych z rynku opinii, że gdyby nie dające się we znaki problemy z zatrudnieniem w pierwszej połowie kwartału – głownie z powodu braku fachowców w wykonawstwie osiągnięty wynik mógłby być nieco lepszy. Ogólnie rynek jest rosnący ze względu na zwiększone zapotrzebowanie na lokale mieszkaniowe jak i ewentualne nakłady inwestycyjne przedsiębiorców w zakresie budownictwa, oraz zwiększeni aktywności w instalacjach przemysłowych. Do tego dochodzi wyjątkowa łagodna zima, która nie spowodowała zwykłego w tym okresie spowolnienia robót budowlanych.

PEŁNA TREŚĆ RAPORTU przygotowanego przez Stowarzyszenie Producentów i Importerów Urządzeń Grzewczych: https://www.hvacr.pl/uploads/files/202005/podsumowanie-rynku-urzadzen-grzewczych-1q2020.pdf 

 

Image by Peter H from Pixabay