Po kwietniowej skardze do Trybunału Unii Europejskiej, wniesionej na Polskę za brak legislacji F-gazowej (która powinna być wdrożona do prawa krajowego już w 2011 roku), prace w Ministerstwie Środowiska gwałtownie przyspieszyły i na początku lipca Rządowe Centrum Legislacyjne opublikowało projekt ustawy o substancjach zubożających warstwę ozonową oraz o niektórych fluorowanych gazach cieplarnianych.
 
Projekt został skierowany do uzgodnień międzyresortowych i konsultacji społecznych.  Mimo wakacji, zarówno ministerstwa, jak i organizacje oraz związki zawodowe zostały poproszone o wniesienie uwag w krótkich terminach - ministerstwa w ciągu 14 dni, organizacje - w ciągu 21. Ministerstwo Środowiska uzasadniało ów pośpiech koniecznością szybkiej reakcji na wniesienie skargi do Trybunału.
 
W projekcie ustawy położono nacisk na certyfikację firm i osób zajmujących się instalowaniem, serwisowaniem i demontażem urządzeń zawierających F-gazy i SZWO. Certyfikat osobowy będzie ważny bezterminowo (w przeciwieństwie do świadectwa kwalifikacji, które trzeba odnawiać co 5 lat). Według projektu, ma też powstać Centralny Rejestr Operatorów Urządzeń i Systemów Ochrony Przeciwpożarowej - obejmie on operatorów użytkujących urządzenia zawierające ponad 3 kg SZWO lub F-gazów.
 
Obowiązkowe będzie składanie rocznych sprawozdań przez eksporterów, importerów oraz firmy wykorzystujące SZWo i F-gazy (np. do produkcji lub serwisu klimatyzatorów) oraz prowadzące ich recykling. 

Wprowadzony zostanie też system kar administracyjnych (od 5000 do 250 000 zł) za niewypełnianie obowiązków ustawowych. Nad ich przestrzeganiem będą czuwać Państwowa Straż Pożarna oraz Inspekcja Ochrony Środowiska.